aha u nas też co jakiś czas królują słowa, z których wszyscy się śmieją. Aktualnie nie mogę sobie żadnego przypomnieć, ale gdy tylko to się stanie, od razu zapiszę
Offline
U mnie był jeszcze "słoik".
To była masakra, mówię wam.
Ale minęło.
Teraz mamy hasełka w stylu: "Kartofle się mąkuje", "Językiem hindi mówią w Hindiach", czy też "Kocham Leszka".
Offline
a u nas ostatnio rządzi: "tak nie może być"
Offline
A u nas Mozambik.
Mam w klasie takiego pseudo inteligentnego chłopaka, kiedyś babka na historii sie pytała, gdzie była jakaś bitwa, a on taki dumny z siebie, że wie, wstał i powiedział właśnie: "Mozambik"
Ogólnie na geografii mamy ciągle haje i uwagę klasowa, za to, że śmiejemy sie na lekcji. Ale to przecież nie nasza wina, że mamy teraz o Afryce..
Offline
Pisarz
Rysowanie drutu kolczastego na ławce skąd ja to znam Sama tak robiłam.
Akurat wszystkie słowa, z których się śmiejemy do łez wypadły mi z głowy, ale kiedyś za to mój kolega dał czadu na historii :
- No to powiedzcie mi jak zmarła królowa Jadwiga?- pyta nauczyciel, sam znudzony swoją lekcją, a mój kolega również pseudo inteligentny mówi:
- królowa Jadwiga zmarła z poronienia xD Nie ma to jak być inteligentnym inaczej, teraz już mnie to nie śmieszy, ale kiedyś wszyscy z tego lali xDD
Offline
A co u nas było... Kiedyś była świetna akcja z Pana Tadeusza, mój kumpel coś świetnego na sprawdzianie napisał, ale teraz już za bardzo nie pamiętam. A szkoda, bo laliśmy z tego dość długo.
Ostatnio moja koleżanka wyjechała z tekstem: "nie otwarłam zdąrzyć"
Offline
Na sprawdzianach to też u nas było nieźle. Pisaliśmy tam sprawdzian z literatury i było pytanie właśnie o Pana Tadeusza. Mój kolega napisał, że Tadeusz Mickiewicz napisał Pana Adama.. Jak sie wszyscy z tego laliśmy... No cóż ma chłopak wyobraźnie..
Offline
Pisarz
no nieźle.
Teraz mi się przypominało nasz pan od historii ostatnio powiedział do mojego kolegi
" Ty to jesteś tak ograniczony, że się lepiej nie odzywaj, proszę"
Albo do mojego drugiego bardzo wysokiego kolegi powiedział
"No ja nie wiem, nogi rosną. ręce rosną, a mózg maleje" Może nie jest to zbyt śmieszne, ale wtedy laliśmy z tego, a jeszcze śmieszniejsza była mina tego kolegi xD
Offline
a mój kumpel napisał na sprawdzianie z Pana Tadeusza:
"Pan Tadeusz był bezpłodny i kocham Marianne" i potem się jeszcze z panią kłócił, że tak w książce pisało
Offline
Pisarz
Heh.....
Musieliście mieć polweki...
U nas co i rusz są jakieś śmieszne sytuacje, tylko zawsze jak chcę napisać, to zapominam
Na szczęście na sklerozę się nie umiera...
Offline
ostatnio u nas króluje u mnie słowo "kaloryfer" oraz zdanie "silence!!! I kill you!!!" dla niezorientowanych:
http://pl.youtube.com/watch?v=9BV4OGqnuiQ mam nadzieję, że się spodoba
Offline
Pisarz
A czemu kaloryfer...........................?
Offline
bo jak czekaliśmy na autobus, to było zimno i powiedziałam koleżance, żeby kaloryfer przyniosła, a ona potem próbowała przez 5 minut wymówić słowo "kaloryfer" i jej nie wychodziło
Offline
My teraz 'rzucamy hasła'.
To przez naszą babkę z WOS-u, która tak co chwilę powtarza, np. 'Ja rzucam hasło Korczak, a wy już kojarzycie, tak? No tak, bo w końcu rzuciłam hasło'.
Offline
A dziewczyną z mojej klasy wzięło się na szczerość. Zebrałyśmy się i każda mówiła, co do której ma! Teraz już nam zostało i jak nam coś nie pasi, to sobie mówimy. Przynajmniej jest szczerze.
Offline