Wszystko jest kwestią gustu... a wracając do tematu "Wesela", ja nie mówię, że Wyspiański chciał zrobić z ludzi debili, ale nie wiem, czy wiesz, ale wszyscy jego znajomi, których umieścił podobieństwa w tej lekturze, się na niego obrazili, gdy to zobaczyli. Nie wiem, co on chciał osiągnąć, ale przyjaciół stracił. Biedny człowiek...
Offline
Pisarz
Współczuję mu. Okropnie jest stracić przyjaciół... W tej książce napisał o nich coś złego ?
Offline
Nie! Po prostu idealnie przeniósł wesele kumpla do tej książki. Wszystko! Nawet rozmowy tych ludzi! Idealnie, słowo w słowo. Więc nic dziwnego, że się obrazili!
No może coś pozmieniał, ale rozmowy były idealnie takie same... Przynajmniej tak nam pani na lekcji czytała z jakieś książki.
I on już na to wesele szedł z zamiarem napisania tej książki, ponieważ powiedział swojej żonie, żeby wypatrywała, a w domu mu wszystko opowie. Trochę wątpię, żeby chciał coś przekazać, czy Polacy są przygotowani do powstania, czy nie, ponieważ skąd mógł wiedzieć, że będą o czymś takim gadać. I prawdę mówiąc, nie wiele takich rozmów było.
Offline
Pisarz
Heh. To rzeczywiście narozrabiał. Nie powinno się cudzych rozmów ''kraść''. Nawet nie spytał o pozwolenie...
Offline
No właśnie... i właśnie po tym usnuliśmy przypuszczenie, że nie miał weny. Bo gdyby miał, to sam mógłby wymyślić coś, żeby podnieść Polaków na duchu...
Offline
Pisarz
No dobrze. Jednak jak już wspomniała Kaśka, mógł samodzielnie coś napisać. A nie ukraść rozmowę.
Offline
A co lepiej pokazałoby mentalność tamtych ludzi, niż ich normalne, niczym nie zmącone zachowanie?
Przynajmniej zapisali sie w historii polskiej literatury.
Offline
Pisarz
No tak. Ale z drugiej strony, nie byli tym zachwyceni. Może oni nie chcieli zostać zapisani w historii literatury.
Offline
Może i tak... mógł poobserwować jak sobie ludzie żyją, o czym rozmawiają, jednak gdy to spisywał, mógł wpaść na pomysł, żeby rozmowy pozmieniać, jednak nie odbiegać od sensu i sytuacje przedstawić trochę inaczej... byłoby lepiej... przynajmniej dla mnie i pewnie dla tych jego znajomych
Offline
Pisarz
Właśnie. A nie kopiować całą rozmowę. Wtedy Jego przyjaciele może by się nie poobrażali.
Offline
Może i tak, tylko jak Ty byś się czułą, gdyby ktoś skopiował Twoją rozmowę z koleżankami lub kolegami... mógł skopiować sens tej rozmowy, zmienić ją, ale nie słowo w słowo... bez przesady...
Offline