Ja też w takich sytuacjach korzystam z Internetu.
Ostatnio przeczytałam dwie (prawie trzy) książki na komputerze... nigdy wcześniej mnie tak oczy nie bolały. Wielki minus!
Offline
Ale takie czytanie potrafi strasznie odrzucić. Już planuje zakup swoich ulubionych książek
Offline
Ja je zakupuję sukcesywnie. Problem ze składowaniem się zaczyna pojawiać.
Offline
tylko wiesz... ja najpierw książkę przeczytam, a potem ją kupię... taka moja mała wada
Offline
Jeżeli wiem, że książka mi się spodoba (dzięki rekomendacjom znajomych na przykład) to kupuję, a potem czytam, np. taki 'Wywiad z wampirem'.
Offline
"Wywiadu z wampirem" nie czytałam... przyznam się szczerze.
U mnie jest ciężko dostać książkę - jedna księgarnia, w której i tak nic nie ma, więc z reguły czytam książki z biblioteki, a jeżeli jakaś naprawdę mi się spodoba i uznam, że muszę ją mieć, bo jeszcze będę chciała do niej kiedyś wrócić, to ją kupuję. Chyba, że jest to cała seria jakieś książki i np. przeczytałam już jedną czy dwie części i mi się bardzo spodobało. Wtedy kolejne części muszę kupić
No i właściwie mam tak, że z bratem lubimy mniej więcej ten sam rodzaj książek, tę samą tematykę, więc wystarczy, że jeden kupi i oboje czytamy
Offline
U mnie z księgarniami problemu nie ma. Empiki, matrasy, antykwariaty - czego dusza zapragnie.
Tyle że wszystko muszę kupować sama, ze swojej kieszeni. Nikt inny w domu się literaturą tak nie pasjonuje.
Offline
No to można powiedzieć, że jesteśmy mniej więcej w tej samej sytuacji. Ja kupuję książki z bratem na spółę, ale strasznie rzadko, z racji deficytu książek w księgarni. Ale już 21 listopada jadę do Poznania, więc liczę, że pobuszuję trochę po empiku z koleżanką
Offline
Ja do Poznania jeździć nie muszę ;p;p;p
I mimo że czasem moja miasto uważam za zadupie, to jednak je lubię.
Offline
No to masz wyjątkowo dobrze Ja aktualnie czekam aż mi całą serie Jakuba Wędrowycza listonosz przywiezie.
Offline
Aktualnie wydałam cztery dychy na 'Królową potępionych' tym samym wyzerowując swoje fundusze.
Offline
Ja też niedługo wyzeruje swoje fundusze, bo już mnie Empik wzywa. Więc nie martw się, nie jesteś sama.
Offline
Hm... nieciekawie...
tylko, że wiesz... ja co miesiąc kupuję bilet miesięczny i zazwyczaj jest tak, że kilka dni przed zakupem okazuje się, że nie mam na niego kasy. Więc chyba jestem mistrzynią w organizowaniu kasy za zawołanie. Pożycz, albo sprzedaj coś.
Offline