Pisarz
Ja pływałam... długo (?) 3 lata, potem przyszło gimnazjum i miałabym treningi na 6 rano a w domu byłabym dopiero po 18. Poza tym jeszcze zawody, zgrupowania itp... i gdzie czas na naukę.. a co dopiero na znajomych...? Więc zrezygnowałam i niczego tak bardzo nie żałuję jak tego, bo miałabym teraz świetne wyniki, ale Gosia, dziecko nie zbyt rozumne wtedy o tym nie myślało. jestem wściekła na sama siebie,ale już za późno:( Co do zajęć pozalekcyjnych moja mama siłą mnie z domu wyrzuca, żebym nie siedziała przed kompem, albo TV. Sama szuka mi dodatkowego zajęcia, a ja nic...... <sama siebie nie rozumiem>
Na szczęście moje koleżanki z klasy nie mają piłki nożnej w .....eeee.... odwłoku... Chociaż tyle, ale ostatnio w nogę to ja grałam ohohoh daaaawno temu... powód... w dalszym ciągu brak czasu
Offline
ja "znalazłam" [znam ją długo, ale ostatnio się o tym dowiedziałam] jedną koleżankę, która lubi piłkę nożną i lubi w nią grać. Już nawet sobie ustalałyśmy, że pójdziemy pograć, ale niestety jeszcze nam to nie wyszło. I drugi powód nie bardzo jest gdzie. Ale ze wszystkim sobie idzie jakoś poradzić i my na to zaradzimy.
Ostatnio na wf mieliśmy grać w piłkę nożną, ale nas wykiwali. Może następnym razem, jak będziemy mieli wolną halę.
Offline
Ostatnio facet na wf-ie powiedział dziewczynom, w tym mnie, że nie będziemy grac w piłkę nożną, ponieważ możemy sobie połamać paznokcie...
Taa.. ten sam gość, w tamtym roku zabierał nas w zimie na plac, żebyśmy sobie pograły z chłopakami w rugby...
Offline
Co za łoś!!! Ja bym takie... no nie wiem. Ja w tamtym roku na początku miałam fajnego gościa od wf. Zawsze gdy mieliśmy wolną halę graliśmy w nogę. Niestety po pierwszym półroczu musiał odejść, a my już więcej w nogę nie graliśmy. Teraz mamy gościówę... wszystkie klasy grają w nogę, tylko nie nasza. A dlaczego? Bo dziewczyny nie chcą. Ciągle gramy w siatkę, od 3 lat, a mi się już na samą myśl niedobrze robi. Mam już dość!!!
Offline
Pisarz
Witam w klubie ja miałam znowu tak, że w pierwszej klasie miałam babę, która kochała przewroty w przód więc przez cały rok były fikołki... teraz mam babę, która świata nie widzi poza siatką... i mam już tego DOŚĆ!!! Ludu ile można... ciągle w to samo
Offline
ciągle tylko siata, siata i siata... zdarza się ostatnio, że w piątki [odkąd mam 3 wf w ten dzień] mamy na jednej lekcji ćwiczenia, na drugiej gramy w ręczną, a na trzeciej różnie... ale bez przesady, ja bym chciała w nogę zagrać i nie mogę... wszystkie klasy grają w nogę, tylko nie nasza [koszmar]
Offline
Pisarz
No ba stał się cud my ostatnio graliśmy przez eeee 30 minut
Offline
ja też chcę kurcze, za każdym razem jak się pyta czy dziewczyny chcą grać, to się zgłaszam... ale co ja biedna mogę zrobić sama...
Offline
My dzisiaj mieliśmy ćwiczenie z cyklu: podrzuć piłkę, zrób przewrót i złap piłkę.
Miło, prawda?
Offline
Pisarz
O matko.....
u nas na szczęście jest kilka dziewczyn, które z chęcią w nogę zagrają...
podrzuć piłkę, przewrót i złap......mhm ciekawie
Offline
niom ale o wiele lepsze ćwiczenie, to kopnij piłkę, zrób przewrót i dogoń piłkę a najśmieszniej jest jak ten przewrót ma być w tył, bo wtedy niektórzy zapominają się później odwrócić i zamiast gonić piłkę, biegną w przeciwną stronę
Offline
Na szczęście są to tylko pojedyncze przypadki, ale i tak jest śmiesznie
Pamiętam, że chcieliśmy tej dziewczynie GPSa kupić
Offline