No dokładnie... Ja może i w przyszłości nie chciałabym by imię mojego dziecka było popularne. Chciałabym takie mało spotykane... No ale bez przesady... Podoba mi sie Marika i Michael, jak będę miała bliźniaki (chłopczyka i dziewczynkę) albo osobno urodzi mi sie chłopczyk i dziewczynka to będą sie tak nazywać
A dzisiaj baba z angielskiego powiedziała do mnie "Kornelka". A co, to ,ja mam pięć lat i dwa warkoczyki, związane czerwona kokardka?
Oczywiście, w czasie lekcji musiałam zamruczeć pod nosem. Mój kolega, z którym gadałam przez całą lekcje usłyszał to, i powiedział pani, że wolałabym żeby na mnie mówiła Kora. A ona z wrednym uśmiechem
- Ale mi sie Kornelka podoba.
Myślałam, że ją tam walne. Normalnie wrr... A pomyśleć, że ona w 6 klasie była moim wychowawcą...
Offline
Ja na szczęście nie mam takiego problemu z nauczycielami. Moja wychowawczyni jest super i spoko, do mnie po przezwisku czasami mówi. Zazwyczaj normalnie Kasia, ale czasami jak wyjedzie z "Janek" to jest świetnie... Lubię to przezwisko, już wszyscy tak na mnie mówią
A ja pamiętam, że kiedyś na lekcji się z nauczycielem fizyki pokłóciłam. Kazał mi coś wyliczyć przy tablicy i jakoś nie za bardzo mi wychodziło. A że kiedyś wygrałam konkurs matematyczny, to mi powiedział, że matematyk powinien to umieć. To mu prosto z mostu wyjechałam, że nie jestem żadnym matematykiem, a gdy mi powiedział, że konkurs wygrałam, to mu powiedziałam, że to było dawno i nie prawda i olałam to zadanie i gościa.
Offline
Pisarz
To jest wkurzające, jak nauczyciel woła do ciebie tak jak akurat nie chcesz żeby wołał.
Jezusie Nazareński moja wychowawczyni jak mówi do mnie Małgosiu... to nie cholera bierze i tak mnie korci, żeby jej coś dowalić, ale nie...
Bo potem będę miała tylko problemy... i zaraz, pójdzie plotka a ta Gosia z 2 a to taka pyskata... bla bla bla.
A tak w ogóle to moje wychowawczyni na imię ma Anastazja,a od niemca Colette..
Co do imion dzieci Wiśniewskiego.... bez komentarza....
Offline
Hehe... ja współczuję tym dzieciom jak pójdą do szkoły.
Na mnie akurat nie mówią tak jak nie chcę. Bo ja im od razu powiedziałam Kiedyś mnie wkurzali i mówili do mnie Janas, to im od razu powiedziałam, że jak mnie jeszcze raz tak nazwą to się do niech więcej nie odezwę i im nogi z dupy powyrywam. Od razu lepiej
Offline
Pisarz
Hehe też metoda
Offline
A mnie się nie boją... a jak bym im tak powiedziała, to by tym bardziej tak mówili
Offline
Od Małogsi może być Margola
Mi się tam niebanalne imiona podobają. Jak powiedziałam kumpeli, że chce mieć piątkę dzieci: Filipa, Adama, Matyldę, Cyryla i Aurelię, to przy dwóch ostatnich imionach miała minę jakbym oznajmiła, że jestem w ciąży z panem ochroniarzem ze szkoły... I powiedziała, że zamiast "Cyryl" niech od razu dam "Cyrkiel". Menda pospolita i tyle.
Offline
A mi sie podoba Albin, Alan, Judyta, Oktawia(jak to auto ), Cyprian, Klara, Aurelia, Marika i Wiktoria, Filip... nooo i tyle Ogólnie lubię imiona niespotykane, ale nie lubię Adama i Ewy... Bo mi się wydaję, że te imiona istnieją od zawsze
Offline
A mi się podobają imiona takie jak: Angelika, Maciej, Tomasz, Natalia, Maria... i jeszcze Antonina, ale to raczej w zdrobnieniu Tosia
Offline
Jak już jesteśmy przy imionach to jestem fanką: Matyldy, Amelii, Aurelii, Amalii, Natalii, Rozalii, Marceliny, Zuzanny etc.
Z męskich: Filip, Adam, Tymoteusz (Tymek nie brzmi tak źle), wspomnainego Cyryla, Janka, Jakuba...
Offline
Janek Moje przezwisko Wszyscy już je znają
Fajnie było, jak wszyscy mówili JANEK, teraz już się trochę od tego odzwyczaili. Ale i tak uważam, że najlepiej mówił na mnie Krzysiu Wprawdzie chłopak niezbyt lubiany przez żeńską część klasy, ale ja go lubiłam [jedna z nielicznych, albo w ogóle jedyna]. Bo u nas w klasie zawsze były dwie Kasie, więc ten inteligent mówił zawsze na mnie: KASIA JANEK. Zawsze imię i przezwisko. Nie wiem czemu, ale podobało mi się to.
Offline
Ostatnio moje imię doczekało się wariacji na swój teraz jestem:
Madzia, Madziula, Madziulina, Madziuleczka, Madziorek, Madziks, Magdunia, Magdusia, Madziara, Magdalencia...
Masakra przez wielkie S pośrodku...
Offline
A moje.. Korex, Korektor, Korea, Korekta, Karnisz( nie pytajcie czemu bo sama nie wiem) i wiele wiele innych, które zaczynają sie na "Kor"... Normalnie rozpacz i przygnębienie, bo ja lubię prostą Korę, lub Koruś, jak mam dobry dzień.
Offline
Na mnie mówią Kasia, czasami się jeszcze Janek zdarzy...
Ale i tak najlepiej jest jak czasami wyjadą do mnie per CZESIO I tylko dlatego, że jak mi czasami odwala, to gadam tak jest uroczy zoombie z kreskówki
Offline
Naśladujesz mojego kochanego Czesława?
Gdybyś była moim największym wrogiem to ze względu na to, że to potrafisz to lubiłabym cię i nie miało by dla mnie znaczenia nic innego
Offline