#1 2007-08-27 15:12:49

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Trudne życie kibicki...

Znajomi zarzucają mi, że bywam monotematyczna. Wszystko przez moją bezgraniczną fascynację piłką nożną. Koleżanki dostają szału kiedy zaczynam rozwodzić się nad ostatnim meczem czerwonych diabłów, lub kiedy nie mogę się spotkać, bo właśnie idę na stadion obejrzeć sobie mecz górnika i pozdzierać gardło. Tylko, że to działa w dwie strony. W Polsce utarł się stereotyp, że kobiety są futbolowymi analfabetkami. Większość z nich nie próbuje tego zmienić i w ten oto sposób wyjątki, takie jak ja, mają problem. Mianowicie z kim by tu o futbolu podyskutować? Dziewczyny nie chcą, bo to "bez sensu gra". Ewentualnie stwierdzą, że "ten to niezłe ciacho". A chłopaki... I tutaj dochodzę do sedna. Często jest tak, że dziewczyna-kibicka jest najzwyczajniej w świecie traktowana z przymrużeniem oka. Statystyczny samiec, kiedy słyszy, że kibicuję ManU robi minę "wiedziałem" i od razu próbuje mi wmówić, że to tylko z powodu Ronaldo i pewnie nawet linii bocznej od końcowej nie odróżniam. I na nic zdają się tłumaczenia, że liczy się jak piłkarz gra, a nie jak wygląda, on i tak wie swoje. Mi, na szczęście, po kilku miesiącach udało się przekonać chłopaków, że nie jestem kolejną napaloną fanką Cristiano. Ale problem traktowania dziewczyn jako ewenementy pozostaje. Czy wy też (zwracam się do prawdziwych kibicek) macie/miałyście podobne problemy?... Jeśli tak, to jak sobie poradziłyście?...

Ostatnio edytowany przez Chelsea (2007-08-27 15:13:09)


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#2 2007-08-28 12:06:57

Kaska

Administrator

Zarejestrowany: 2007-08-09
Posty: 889
Punktów :   

Re: Trudne życie kibicki...

To jest akurat tak częsty problem, że wątpię, żeby jakaś dziewczyna nie miała takiego problemu. A mi wystarczyło, że na wuefie chciałam grać w piłkę nożną i wcale tak źle sobie nie radziłam


"Nie można pozwolić, aby 'wiecznie wczorajsi' zakłócili cud niemiecko-polskiego pojednania."
Gerhard Schroeder

Przepraszam, że jestem 'wiecznie wczorajsza'

Offline

 

#3 2007-08-29 15:11:11

Gosiaczek:)

Pisarz

6625380
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2007-08-29
Posty: 125
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

Fakt, dużo dziewczyn ma taki problem.... jak na dworze zaproponuję granie w nogę... to nie Gosia nie zachowuj się jak chłopak....jak chce pogadać o ostatnim meczu ManU.... to albo nikt nie oglądał albo.... temat spada na umięśnioną klatę Ronaldo....no to ja, co to za rozmowa?? Na szczęście znam kilka takich dziewczyn z którymi mogę o tym pogadać:)


Odi te amo....

Offline

 

#4 2007-08-29 18:56:08

Kaska

Administrator

Zarejestrowany: 2007-08-09
Posty: 889
Punktów :   

Re: Trudne życie kibicki...

Ja jak chcę pogadać o piłkę nożnej z kimś kto będzie brał to na poważnie to siadam na gg. Przykro mi to stwierdzić, ale z chłopakami nie zawsze można [wprawdzie wspominałam jak sobie poradziłam, no ale też nie ze wszystkimi to podziałało]. Na gg mam numery dziewczyn, które również kochają piłkę nożną!


"Nie można pozwolić, aby 'wiecznie wczorajsi' zakłócili cud niemiecko-polskiego pojednania."
Gerhard Schroeder

Przepraszam, że jestem 'wiecznie wczorajsza'

Offline

 

#5 2007-08-30 17:48:01

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

Ja mam w klasie chłopaków, z którymi można by pogadać... Tylko że, jeden jest kibolem Górnika, drugi jest niedorozwinięty, trzeci ogranicza się do prowokowania mnie, przez co prawie wbiłam mu cyrkiel w plecy, czwarty ligą angielską niezbyt się interesuje etc. Czyli jedno wielgachne DNO... Eh...


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#6 2007-08-30 21:59:20

Kaska

Administrator

Zarejestrowany: 2007-08-09
Posty: 889
Punktów :   

Re: Trudne życie kibicki...

No wiesz... zawsze zostaje gg i osoby, które rzeczywiście rozumieją piękno football'u. Jak by, co to mój numer gg możesz znaleźć na moim blogu z opowiadaniem, więc jakbyś chciała, to możesz się odezwać


"Nie można pozwolić, aby 'wiecznie wczorajsi' zakłócili cud niemiecko-polskiego pojednania."
Gerhard Schroeder

Przepraszam, że jestem 'wiecznie wczorajsza'

Offline

 

#7 2007-08-31 11:28:51

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

Gadu-gadu mi nie działa...
Wiem, masakiera, jak to mawia moja koleżanka Katarzyna S.


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#8 2007-08-31 12:56:51

Kaska

Administrator

Zarejestrowany: 2007-08-09
Posty: 889
Punktów :   

Re: Trudne życie kibicki...

Ja bym nie wytrzymała bez gg. Zwłaszcza w wakacje, bo w rok szkolny, to jeszcze można dać radę. Ale jeżeli gg Ci nie działa, to zawsze jeszcze jest to forum


"Nie można pozwolić, aby 'wiecznie wczorajsi' zakłócili cud niemiecko-polskiego pojednania."
Gerhard Schroeder

Przepraszam, że jestem 'wiecznie wczorajsza'

Offline

 

#9 2007-08-31 13:10:29

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

No wiem, że jest


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#10 2007-09-05 15:58:34

kora92

Pisarz

3277049
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2007-09-05
Posty: 176
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

A u mnie nie jest tak źle. Mam kolegę, z którym zawsze oglądam wszystkie mecze. Zazwyczaj kibicujemy całkiem innej dróżynie, ale to nie jest żaden problem. Jednak w szkole to jest gorzej niż źle. Jak mówie, że oglądam piłke to patrzą sie na mnie jakbym z psychiatryka uciekła.... Ja tam lubie noge, nie znam może i wszystkich zawodników itd. ale piłka ma w sobie to coś co mnie urzeka, więc oglądam to i już.... a na wf-ie też czasem gram z chłopakami chociaż dziewczyny z mojej klasy to nawet nie wiedzą jak wygląda piłka do nogi


-Książka może być ciekawa, interesująca, cudowna, fascynująca. I jaka jeszcze Czesiu?
-ZAJE*ISTA

Offline

 

#11 2007-09-05 17:38:33

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

U mnie gra w piłkę na wuefie to Masakra przez duże M. Chłopcy nie dadzą ci dojść do piłki... Graliśmy raz i piłki dotknęłam całe zawrotne trzy razy, z czego raz okiwałam przyjaciółkę, raz kolesia, a raz dostałam w głowę i widziałam podwójnie. Bo przecież "po co podawać do dziewczyny, jak i tak się nie zna"...


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#12 2007-09-05 20:26:57

kora92

Pisarz

3277049
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2007-09-05
Posty: 176
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

oj to współczuje... moja obecna klasa to w połowie klasa z podstawówki. Wszyscy sie znają i pamiętają te dobre czasy gdy nauczyciele robili wszystko abyśmy coś z lekcji wynieśli [nie, w tym momencie nie chodzi mi o ławki i krzesła, o tym sie wtedy nie myślało]. Wiec z wfu tez wynosiliśmy, a faceci już sie przyzwyczaili, że niestety[?] dziewczyny też grają w nogę


-Książka może być ciekawa, interesująca, cudowna, fascynująca. I jaka jeszcze Czesiu?
-ZAJE*ISTA

Offline

 

#13 2007-09-05 21:30:03

Kaska

Administrator

Zarejestrowany: 2007-08-09
Posty: 889
Punktów :   

Re: Trudne życie kibicki...

U mnie nauczyciel o tym pomyślał i powiedział, że gol strzelony przez dziewczynę jest liczony jako 4 gole. Po jakimś czasie zmienił nawet na 8, więc podawali nam te piłki. I co? I już po pierwszej takiej lekcje kolega [wystarczy mi to, że tylko jeden] zauważył, że jestem dobra i zaczął mnie pierwszą wybierać do drużyny [czasami nawet przed chłopakami]. Niestety teraz mamy nauczycielkę na wf, więc raczej nie będziemy grali w nogę Szkoda.


"Nie można pozwolić, aby 'wiecznie wczorajsi' zakłócili cud niemiecko-polskiego pojednania."
Gerhard Schroeder

Przepraszam, że jestem 'wiecznie wczorajsza'

Offline

 

#14 2007-09-06 16:38:33

Chelsea

Grafomanka z wyboru

4210476
Skąd: Zabrze
Zarejestrowany: 2007-08-27
Posty: 873
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

W mojej szkole, we wszystkich klasach razem wziętych jest może z pięć osób z mojej byłej podstawówki... Więc nie znamy się od dziecka.

A w klasie mam piłkarzy, którzy twierdzą, że sami byliby w stanie wygrać mecz, bo oni trenują, a inni nie.  Więc grają samolubnie i w nosie mają czy dziewczyna coś potrafi, czy nie. Wuefiście to zwisa, bo i tak woli, żebyśmy biegały... I tak mamy pięć kółek po wielkim boisku na rozgrzewkę, dziesięć w międzyczasie i pięć, żeby nie było zakwasów. A czas który nam zostaje, przeznaczamy, na jakże by inaczej... bieganie!

Dobrze, że mam stosunkowo dobrą kondycję. Po pierwszych zajęciach w pierwszej klasie myślałam, że umrę.


nie czyń drugiemu co tobie niemiłe
bo najpierw jesteśmy ludźmi
szkodzę sobie, ty też możesz

Offline

 

#15 2007-09-06 18:05:55

kora92

Pisarz

3277049
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2007-09-05
Posty: 176
Punktów :   
WWW

Re: Trudne życie kibicki...

Hehehe u nas nie jest tak źle, my zamiast biegać to wiecznie gramy w siate... Zawsze wszędzie i o każdej porze... A ja ją lubie.. ale tylko oglądać kurde! U nas chłopaki nie patrzą czy umiesz grac czy nie... po prostu grają, no chyba, że chodzi o hokej... To jest najważniejszy sport w szkole bo niestety niedaleko jest lodowisko i połowa szkoły w to gra, nawet dziewczyny[ nie ja nie... tego tez nie lubie ;p]


-Książka może być ciekawa, interesująca, cudowna, fascynująca. I jaka jeszcze Czesiu?
-ZAJE*ISTA

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zskielce.pun.pl www.megaman.pun.pl www.ninjasshinobi.pun.pl www.wawel.pun.pl www.managerpes.pun.pl