Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-06 16:10:21

Wkurza mnie, gdy opowiadanie jestw pełni ściągnięte z jakiegoś filmu. Te same dialogi, te same zdazenia, te same miejsa ! To wszystko jest beznadziejne.
Owszem, czasami można coś ściągnąć z filmu, np. jedną scenę. Ale nie wszystko !

Kaska - 2008-01-07 23:00:43

Ojj... czasami gołym okiem widać, że coś jest ściągnięte z filmu... nawet mi nie przypominaj o takich sytuacjach, bo jak czytam opowiadanie, które jest żywcem ściągnięte z jakiegoś filmu [i zazwyczaj to jest tak popularny film, że prawie wszyscy go widzieli] to mnie wszystko bierze, żal dupę ściska. Ale niestety są tacy ludzie...

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-09 19:56:15

Niestety.
Ostatnio przez przypadek wpadłam na bloga z opowiadaniem, które było całe ściągnięte z Kopciuszka. Tylko bohaterowie byli inni.
Nie wiem, czy tacy ludzie zdają sobie sprawę, iż to kradzież. A plagiat jest karalny.

Chelsea - 2008-01-10 12:39:52

Nie mam nic przeciwko jednemu wątkowi umiejętnie wplecionemu z ORYGINALNĄ fabułę.
Ale cały film to przesada. Po co mam czytać coś, co znam?
Co prawda jestem wielką fanką fanfiction, ale tam tylko świat przedstawiony jest taki sam, czasem bohaterowie, ale fabuła oryginalna, choć oparta na kanonie. I na przykład trylogię Enahmy uważam za niesamowitą.

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-10 14:21:47

Właśnie. Jednak niektórzy wolą całą fabułę filmu uśmieścić w swoim opowiadaniu, niż pogłówkować i stworzyć coś swojego.

Kaska - 2008-01-10 15:31:44

ŻDŚ :P

też kiedyś wpadłam na opowiadanie, które było z Kopciuszka ściągnięte. Na początku myślałam, że tylko bohaterowie są ściągnięci, ale niestety się myliłam. Szkoda, bo miałam taką nadzieję, że coś ciekawego poczytam, a tu DUPA!!! ;(

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-10 18:36:42

No niestety. I takie przypadki się zdarzają...

Chelsea - 2008-01-10 19:58:16

Też widziałam to opowiadanie.
Przynajmniej obrazek w nagłówku mi się podobał.

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-11 10:50:05

To przynajmniej był jeden plus tego opowiadania.
Zauważyłam, iż takie story skopiowane z filmu, najczęściej jest beznadziejne. Nie ma opisów, ani nic. A bohaterowie są idealni.

Chelsea - 2008-01-11 12:58:55

Nie tylko w opowiadaniach zerżniętych z filmów tak jest.
W wielu normalnych opowiadaniach wady głównej bohaterki/bohatera to szczerość to bólu, impulsywność i bałaganiarstwo. A wszystko to w praktyce jest pokazane jako zaleta, która w zamyśle autora ma uczynić postać ciekawą, a naprawdę robi z niej zwykły banał. I tyle. W takich blogowych opowiadaniach postaci naprawdę rzadko mają złożone charaktery; wszystko jest białe, albo czarne. Sposób przedstawienia nierzadko jest infantylny i wykazuje tendencje autora do samouwielbienia (często główne bohaterki są wzorowane na autorkach, ale przeważnie są opisane w samych superlatywach). Splot wydarzeń zawsze jest korzystny dla bohatera, a nawet jeśli w trakcie wynikną jakieś komplikacje to i tak jest happy end.

Kaska - 2008-01-11 13:20:49

Widzę, że Tobie Chelsea się happy endy nie podobają :P Nie no żartuję... ale tak na poważnie, nie prowokuj mnie, bo zaraz się okaże, że uśmiercę Cristiano albo Melody :P bo właśnie mam zamiar zakończyć nędzny żywot tego opowiadania :P Albo najlepiej spuszczę bombę atomową na Anglię i będzie po kłopocie.

A Chelsea powiedz mi, wolałabym czytać o dziewczynie, która jest miła i uprzejma dla wszystkich, zawsze ładnie ubrana, w sukience, czy raczej o takiej, która jest miła, ale jak się wkurzy to potrafi dopiec, ubiera się np. w jeansy, ale jak jej coś odpali to założy też sukienkę?

Chelsea - 2008-01-11 13:23:47

Wolałabym czytać o dziewczynie, która ma ciekawą osobowość i jest nieprzewidywalna.
Bez względu na to jak się ubiera.

Kaska - 2008-01-11 13:39:22

osoba, która jest zawsze miła nie może być jednocześnie nieprzewidywalna... raczej ten drugi opis bardziej do tego pasuję.

Chelsea - 2008-01-11 15:46:26

Nie wybrałam żadnej z przedstawionych przez ciebie propozycji, więc nie możesz mi zarzucić, że moje słowa są niezgodne z prawdą.

Osoba zawsze miła może i jest w pewnym stopniu przewidywalna, ale może mieć złożoną psychikę i przy odrobinie talentu można zrobić zeń naprawdę ciekawego bohatera opowiadania. Takie 'ciepłe kluchy' często są obdarzone niebywałą wrażliwością i mają bogate życie wewnętrzne, a to naprawdę solidny materiał pod ciekawą historię. To byłoby oryginalne, bo takich przebojowych, niepokornych chłopczyc ostatnimi czasy sporo się namnożyło. Odwołam się do 'Harry'ego Pottera'. Chłopak uczynny, ale książka niebywale ciekawa, prawda?

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-11 17:15:40

Prawda.
Uważam, iż każdy człowiek ma w sobie coś ze zła i dobra. I zawsze ma wady i zalety. Bo człowieka idealnego nie ma.

Kaska - 2008-01-11 22:08:29

Harry Potter - chłopak uczynny, który tyle razy złamał regulamin w Hogwarcie, że powinien ze sto razy zostać wywalony! On ledwo przybył do Hogwartu i już zaczął łamać regulamin, więc tak do końca super dobry nie jest.

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-12 11:08:38

Właśnie. Nikt nie jest idealny...

Chelsea - 2008-01-12 13:24:22

Wszystko robił w dobrych intencjach. Zauważ, że był ciekawym świata altruistą.

Inny przykład, film 'Szkoła uczuć' na podstawie książki Nicholasa Sparksa. Główna bohaterka to dewotka jakich mało, która nie ma w sobie ani grama zła. A film powala na kolana chyba wszystkich, którzy go oglądali. (Odwołuje sie od ekranizacji, bo jest bardziej znana od książki o beznadziejnym tytule 'Jesienna miłość').

Ludzie są zepsuci i kiedy spotykają się z kimś dobrym podświadomie go podziwiają i są ciekawi skąd taka dobra dusza czerpie siły, aby być tym kim jest.

Ciekawy bohater nie musi być infantylną chłopczycą z ADHD.

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-12 15:13:03

Wiem. Jednak czasami jest irytujące jak bohaterka robi wszystko dobrze. Przecież czasami musi popełnić jakieś błędy.
Oglądałam ,,Szkołę Uczuć''. Piękny film. Bohaterka również przypadła mi do gustu, ale jednak czegoś w niej mi brakowało.

Kaska - 2008-01-12 20:46:55

A mi w "Szkole uczuć" głównie do gustu przypadł chłopak :P znaczy jego charakter :P a nie, tak jak mówicie, główna bohaterka... gusta są różne...

a co do Harrego, to może i robił wszystko w dobrych intencjach, ale mimo to łamał regulamin. Chociaż jednak nie wszystko... bo przecież w drugiej części, na początku, wcale nie musiał z Ronem kraść samochodu, żeby dostać się do Hogwartu. Mogli przecież poprosić Rona ojca, żeby ich tam zabrał, wątpię, żeby odmówił.

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-13 10:29:50

Masz rację. Czyli mamy jego wadę. Czyli chłopak już nie jest taki idealny.

Chelsea - 2008-01-13 17:17:16

Sugerujecie więc robienie wszystkiego na jedno kopyto...
Tak ja to odbieram, tzn. każda bohaterka, która nosi kiecki i jest miła dla ludzi z pewnością będzie nudna, za to dziewczyna w spodniach mająca cały świat w dupie to ideał.

Nigdzie nie napisałam, że bohater może być bez wad. Napisałam, że może być dobry, a to nie znaczy idealny i bez skazy. Nie popadajmy w marysuizm.

Kaska - 2008-01-13 19:37:29

Ale ja nie mówię, że bohaterka miła i w kieckach musi być nuda! Chodzi mi o to, że po prostu nie przypominam sobie filmy lub książki, żebym czytała o takiej bohaterce lub bohaterze. Oczywiście można to napisać w sposób interesujący i nieprzewidywalny, jednak nigdy czegoś takiego nie czytałam, więc do końca przekonana nie jestem.

Chelsea - 2008-01-14 12:02:25

Podawałam ci więc przykłady bohaterek dobrych i miłych. Jeśli mamy dalej podążać tym torem, to dajmy na to Hermionę. łamała regulamin, ale w głębi duszy tego nie popierała. I co, lubisz ją, prawda?

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-14 14:39:22

Nie, nie lubię. Ale ona mi nie przypadła do gustu i już !
Ja też nie uważam, iż dziewczyna miła musi być nudna. Chodziło mi tylko oto, iż irytuje mnie, gdy bohaterka jest zawsze miła. Przecież musi robić coś gorszego. Np. ta Hermiona. Wspomniałaś już, że łamała regulamin, a w głębi duszy żałowała. Ale ona juz ma jakąś wadę. Już nie jest taka idealna.

Chelsea - 2008-01-14 14:51:54

Powiedziałam, żeby nie popadać w marysuizm. Bohaterka bez wad jest gorsza niż osiemdziesiąta siódma z kolei wiecznie uchachana chłopczyca.

A Chelsea powiedz mi, wolałabym czytać o dziewczynie, która jest miła i uprzejma dla wszystkich, zawsze ładnie ubrana, w sukience, czy raczej o takiej, która jest miła, ale jak się wkurzy to potrafi dopiec, ubiera się np. w jeansy, ale jak jej coś odpali to założy też sukienkę?

Chodziło mi głównie o tą wypowiedź. Nigdzie nie jest napisane, że pierwsza bohaterka nie ma wad, tylko że jest miła, uprzejma i nosi sukienki. Taka bohaterka może być ciekawa. I o tym cały czas mówię.

Kaska - 2008-01-14 15:32:21

Ale ja nie uważam, że taka bohaterka musi być nudna... chodzi mi o to, że jeżeli mam cały czas czytać o dziewczynie, która jest dla wszystkich miła, nikogo nie obraża, mimo że w głębi duszy już ją wszystko skręca, żeby komuś wygarnąć, to o wiele bardziej lubię czytać o sobie szczerej, nie koniecznie chłopczycy... A dlaczego? Bo wtedy wiadomo, że będzie miała jakiś wrogów, a osoba, która jest dla wszystkich miła i zawsze im pomoże, zapewne jest też przez wszystkich lubiana - chociaż to nie zawsze...

A co do Hermiony, to ona była przemądrzała :P

Tajemnicza Nieznajoma - 2008-01-14 15:51:42

To też.

Chelsea - 2008-01-14 16:22:08

Ja odnosiłam się do twojej wypowiedzi, z której jasno wynikało, że wolisz chłopczycę (kawałek o spodniach) od miłej dziewoi. A ja chcę cię przekonać, że ta miła dziewoja (która też ma wady!) może być równie ciekawa, o ile nie ciekawsza. Bo ile czasu można czytać opowiadania, w których bohaterka wygląda jak sklonowana?

Kaska - 2008-01-15 16:18:58

ale ja wcale nie uważam, że opowiadanie o miłej dziewczynie musi być nudne... umiejętnie napisane wszystko będzie ciekawe... jednak zazwyczaj ludzie lubią czytać opowiadania, w których bohater lub bohaterka jest podobna do nich, a co za tym idzie zazwyczaj takie same lubią pisać... z powodu, że z niewyjaśnionych przyczyn większość dziewczyn wymyśliło sobie modę na bycie chłopczycą (nie chcę tu obrazić dziewczyn, które są takie, bo tak lubią i są takie od dawien dawna lub przerzuciły się na to ze swojego upodobania, a nie bycia modnym), dlatego też jest więcej takich opowiadań. Wiem, bo sama kiedyś upodobniałam bohaterki z sobą... teraz mam zamiar z tym skończyć, a właściwie mam taki zamiar od czasu gdy stwierdziłam, że to nudne i słabe... jednak stare opowiadania skończyć trzeba...

Chelsea - 2008-01-24 17:50:35

Niby każdy lubi się utożsamiać z bohaterem, ale z drugiej strony literatura ma być odskocznią od codzienności.
Ciągłe powielanie schematów z życia wziętych z czasem staje się monotonne - i dla autora, i dla czytelnika.

Kaska - 2008-01-26 14:29:29

Wiem, wiem... ale zauważysz, że ludzie chcą to czytać [chyba]... bo niby jest tego pełno, ale wszyscy mają czytelników... Są dwa wyjścia: albo się tu ludziom podoba, albo czytają, bo nie mają nic innego do poczytania

Chelsea - 2008-01-26 15:36:30

Albo ich horyzonty są ograniczone i nie potrafią odróżnić tandety od arcydzieła.
Ich świadomość kultury jest tak wypaczona, że zadowolą sie byle chłamem.
Przykro mi to mówić, ale tak jest.

Kaska - 2008-01-27 18:51:35

Tylko wiesz... jeżeli się nie trafiło na nic lepszego, bo np. nie chce się szukać [lecie], to nie dziw im się, że czytają. A dla osoby, które piszą, mają czytelników :)

Chelsea - 2008-01-30 18:21:58

A ci czytelnicy utwierdzają ich w mylnym pojęciu, że potrafią pisać. Ile było takich opowiadań, przez które włosy z głowy się rwało, bo mimo że historia była do dupy to wszystkie komentarze były pozytywne? Bo na blogach ludzie nie potrafią być krytyczni, a jakakolwiek próba zwrócenia uwagi jest odbierana jako atak i ten, kto odważył się skrytykować jest przeklęty przez wszystkich blogowiczów. Nie mówię, że KAŻDY jest taki, ale przerażająca większość niestety tak...

Kaska - 2008-01-31 18:48:56

Ja się cieszę jak ktoś skrytykuję coś w moim opowiadaniu... przynajmniej wiem, że czyta i "zależy" mu na tym opowiadani, znaczy lubi je czytać. Oczywiście jeżeli jest to osoba, która zazwyczaj komentuje. Na szczęście mam czytelniczkę, która umie powiedzieć, co było dobrze, a co źle i jestem jej za to bardzo wdzięczna. Ale wiem, że są blogowicze, którym nie da się powiedzieć krytyki, bo się obrażają. I jeszcze jedno: jeżeli komentarz ma brzmieć mniej więcej tak "ale głupie opowiadanie, ale Ty jesteś głupia, przestań pisać, bo wstyd", to niech już tego komentarza wcale nie będzie. Może i komentarz krytyczny, ale zazwyczaj osoby, które to pisały, same się na pisaniu nie znają, możliwe, że komentarz był napisany z zazdrości o czytelników lub o to, ze ktoś w ogóle miał pomysł na napisanie opowiadania (może pomysł denny, ale jest). A wiem, że są osoby, które takie komentarze piszą.

Chelsea - 2008-01-31 20:54:59

I to jest dołujące.
Jeśli miałabym być niesłusznie przypisywana do takiego blogowego środowiska, to wolałam przestać publikować na wyżej wymienionych witrynach.
Zresztą to, co kiedyś uważałam za swoje 'dzieło' teraz zdaje się być żenadą.

Kaska - 2008-02-02 13:51:09

Więc postaraj się napisać coś jeszcze lepszego :P
Im więcej piszesz, tym lepiej piszesz!!! Pamiętaj :)

Chelsea - 2008-02-04 21:09:27

Ja pisze cały czas :)
Tylko tego nie publikuję, bo z blogów wyrosłam, a do forów jeszcze nie dojrzałam literacko.

Kaska - 2008-02-05 12:19:24

Ja chyba nigdy nie wyrosnę z blogów... a dlaczego? Bo potrzebuję, żeby moje wypociny ludzie czytali :) Taki mój chleb powszedni, że lubię robić czegoś sama dla siebie i muszę się z kimś podzielić :)

Chelsea - 2008-02-05 16:19:47

Też przyjdzie taki czas, że stracisz siły i wiarę w ludzi przez $wEEci@$tE DsHi3c! NeO$tR@dY.

Kaska - 2008-02-07 12:49:04

Ja na szczęście nie za często mam z nimi styczność i bardzo się z tego cieszę :) Możliwe, że kiedyś przestanie mnie to bawić, ale nadal chcę, żeby ktoś to czytał :)

Chelsea - 2008-02-08 21:09:31

Tez bym chciała.
Ale jednocześnie chciałabym, żeby byli to ludzie inteligentni, rozumiejący pojęcie 'konstruktywna krytyka', oczytani...

Kaska - 2008-02-09 14:17:30

Hehe... prawdę mówią zdarzają się takie osoby! Są to osoby, które również pragną takiej oceny swoich opowiadać :) Uwierz, że są tacy ludzie, dlatego jeszcze żyję w świecie Onetu, który ostatnio zaczął mnie wkurzać od strony technicznej.

Chelsea - 2008-02-10 11:51:54

A dla mnie to wszystko jest nieszczere. Ludzie dają sobie pozytywne komentarze, nawet nie czytając, bo wtedy dostaną komentarz w zamian. Koniunktura się nakręca, kwitnie populacja beztalenci mających się za drugą Sylvię Plath.
Przepraszam, większość nie wie, kim ona była.

Kaska - 2008-02-11 19:40:46

Przepraszam, ale ja też nie wiem, kim ona była. Pewnie kimś wybitnym.

Uważasz, że w Onecie nie można spotkać osób szczerych i się mylisz! Są osoby, które umieją dzieło skrytykować, ponieważ natknęłam się już na takie osoby i nie raz na blogu krytykę przeczytałam. Nie raz też czytałam komentarz dotyczący notki, tego, co napisałam w rozdziale. Nie wiem, czy Ty rzeczywiście miałaś takie przykre doświadczenia?

Chelsea - 2008-02-12 19:23:50

Krytyka to jedno, umiejętna krytyka do drugie.
Bo łatwo kogoś zjechać. Tylko trzeba umieć wskazać jego słabe strony, doradzić jak je zmienić. A nie tylko napisać 'nie podoba mi się, bo nie', albo zjechać autora używając wszelakich odmian łaciny kuchennej.
A z tym się nie spotkałam.

Sylvia Plath (ur. 27 października 1932 w Bostonie, zm. 11 lutego 1963 w Londynie) - amerykańska poetka, pisarka i eseistka, zaliczana do grona tzw. poetów przeklętych. Współcześnie znana głównie dzięki na poły autobiograficznej powieści Szklany klosz. Jej poezja należy do nurtu poezji konfesyjnej. Sylvia Plath jest przy tym jedną z czołowych postaci kierunku w literaturze lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych określanego mianem Konfesjonalistów.
(z wikipedii)

Kaska - 2008-02-16 21:52:20

Zgadzam się, że trzeba napisać, co się nie podoba, gdy się krytykuję i powiem Ci, że miałam zaszczyt już taką krytykę przeczytać na Onecie, dlatego cały czas będę się upierać, że można tam spotkać ludzi, którzy krytykować umieją.

A o Sylvi Plath nigdy nie słyszałam, a nawet nigdy nie miałam jej żadnego dzieła przed oczami, a tym bardziej w rękach. Nie wiem jakie powieści i inne literackie utwory pisała, jednak ja uwielbiam science fiction, przygodowe i humorystyczne powieści. Do innych zaglądam tylko, gdy muszę lub mam dobrą opinię od znajomych, z krótką recenzją (recenzja też od znajomych).

Chelsea - 2008-02-17 19:00:52

A ile razy się z taką konstruktywną krytyką spotkałaś? Raz?
Nawet jeśli zdarzył się taki incydent, to to i tak kropla w morzu.

Kaska - 2008-02-24 11:03:17

Może i kropla w morzu, ale jednak jest :P
Na szczęście nie raz, a więcej razy :P
A porządny komentarz dostaje co najmniej jeden na odcinek :P Czasami jest więcej :)

Chelsea - 2008-02-28 15:57:17

Za moich czasów (jak to brzmi;p) konstruktywna krytyka na blogach była pojęciem absolutnie abstrakcyjnym.
Ludzie chwalili innych, żeby 'dostać komcia'.
A nie o to chodzi mi w pisaniu.

Kaska - 2008-02-28 21:44:20

Nie tylko Tobie i uwierz, że na Onecie jest coraz więcej osób, które również tak uważają! Po prostu ludzie zaczęli doceniać, że coś za coś, a ja najnormalniej w świecie puste komentarze typu "fajny odcinek, czekam na nexta, wpadnij do mnie" ignorowałam. Chcą mojej oceny, to niech też się wysilą! I działa!!!

Nati - 2008-02-28 22:00:57

Ja również spotkałam takich ludzi... znaczy... sama opowiadanie nie piszę, jednak czytałam na innych blogach komentarze z sensem i mogę oświadczyć, że takowe są i jest ich coraz więcej!
Ludzie dorastają :)

Chelsea - 2008-02-29 09:53:29

Kiedy ostatnio weszłam na blogi przyznam, że niewiele się zmieniło...

No ale skoro wy w tym 'siedzicie', to może i wiecie lepiej. Mi jest dobrze na forach.

Nati - 2008-02-29 18:55:17

Ja do for nic nie mam :)
Jednak na oneta i blogi będę wchodzić, ponieważ tam mi się podoba i są naprawdę ciekawe opowiadania :)

Chelsea - 2008-03-01 14:01:08

Ja jednak z blogów zrezygnowałam i decyzji zmieniać nie zamierzam.

Poza tym nie kręcą mnie już opowiadania o sławach. Wolę fanfiction, albo opowiadania całkowicie oryginalne. Wiem, że na blogach fanfików jest co niemiara, ale te na forach/stronach wydają mi się o niebo lepsze.

Nati - 2008-03-01 14:10:08

Możliwe, nie będę się kłócić pod tym względem.

Chelsea - 2008-03-01 14:28:39

Przecież się nie kłócimy.
Po prostu mamy odmienne stanowiska.

Nati - 2008-03-02 10:22:54

No nie do końca odmienne, ponieważ ja się o opowiadaniach na forach nie będę wypowiadać, ponieważ jeszcze tam nigdy nie byłam.
Teraz znalazłam jedno takie forum i postanowiłam trochę tam poczytać :)

www.admlazarski.pun.pl www.pmp.pun.pl www.shahrukhikajol.pun.pl www.public-ventrilo.pun.pl www.forumea.pun.pl